Nawet nie chce mi się myśleć....

Kochani, przykro mi strasznie. Naprawdę.

Z powodu takiego, że nie odwiedzam Waszych blogów zbyt często. Staram się nadrabiać zaległości, jak tylko mogę. Nawet na swoim blogu jestem nieczęstym gościem ostatnio.

Jestem zmęczona i coraz bardziej znerwicowana.
Macie jakieś skuteczne sposoby na pohamowanie nerwów?

Zasypiam o 22, wstaję o 6. 8 godzin w pracy plus godzina na dojazd. Czasem coś zrobię, zwykle jednak siadam, zjem obiad i tak siedzę do wieczora. Nie chce mi się nawet myśleć. Ani na niczym skupiać. I tak w kółko. I ciągle jakiś problem do rozwiązania.

Nie piszę na razie nic konkretnego, bo nawet nie mam wymyślonego żadnego tematu.

Dawno już nie udało mi się też przeczytać w całości żadnej książki. Czytam na raty. Bo jak tu czytać, kiedy powieki się kleją i otwartych oczu nie można utrzymać?

Potrzebuję snu, odpoczynku i relaksu. A potem wymyślę jeszcze coś, czego potrzebuję ;D.

Cóż, byle do weekendu.

Do poczytania! Trzymajcie się. ;)

Źródło: https://pixabay.com/pl/illustrations/spa%C4%87-zm%C4%99czenie-wyczerpanie-reszta-2035383/



Komentarze

  1. Rysunek śmieszny, ale problem już nie.
    Taki stan może powodować wiele przyczyn, może to przesilenie wiosenne, może te maseczki tak działają, bo nie dotleniamy się, może jakieś utajone problemy, które przeżywasz podświadomie?
    ja też miewam problemy ze snem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie rozbawił. Nie wiem. Mozliwe. Nawet nie chce mi się szukać przyczyny...

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Potrzebuję odpocząć i chyba tyle. ;) Dziękuję za troskę.

      Usuń
  3. Może uda ci się to pokonać, trzymam kciuki ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby udało Ci się wypocząć <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie się nie zapowiada na to, ale niedługo Boże Ciało to będzie dzień wolny.

      Usuń
  5. Doskonale Cię rozumiem. :( Mam nadzieję, że to minie. Życzę Ci tego! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie chroniczne przemęczenie nie prowadzi niestety do niczego dobrego. Wiem z własnego doświadczenia. Może nie myśl o tym, czego nie udało się Tobie zrobić a teraz skup się na odpowiednim przygotowaniu do snu (spacer wieczorem) i postaraj się wyspać. Sen jest bardzo ważny. A później krok po kroku ... znów będziesz realizować swoje plany :) Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie z tego sprawę. Masz rację, sen jest ważny, a ja lubię spać. Tylko niekoniecznie mogę spać tyle, ile potrzebuję. Ale jakoś się funkcjonuje. Dziękuję, pozdrawiam. ;)

      Usuń
  7. Przemęczenie bywa totalną zmorą człowieka :D Życzę Tobie dużo odpoczynku :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie. Dziękuję. Może niedługo wypocznę w pełni. Pozdrawiam! ;)

      Usuń
  8. Też tak miałam jakiś czas temu. Dużo daly mi spacery i słońce. Mam nadzieje, że u Ciebie też to chwilowe i niedługo minie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzę na spacery. To chwila wytchnienia, odprężenia. ;) Dziękuję.

      Usuń
  9. Ostatnio też tak miewam. Zmienna pogoda, skoki ciśnienia sprzyjają ogólnemu osłabieniu. W problemach nie mogę Ci za bardzo pomóc nie znając ich, jeśli chcesz się wygadać możesz do mnie śmiało napisać :). Nie przejmuj się na razie tym, że masz zaległości. Olej, my Ci z blogami nie uciekniemy, książki poczekają. Czasem lepiej zaparzyć ciepłą herbatę, porządnie przeżyć wszystkie złe emocje, które Cię męczą. Nie myśl o tym, że nic nie robisz, zrób sobie chwilę dla siebie (nie musi być w żaden sposób produktywna). Posiedź, posłuchaj muzyki albo wyjdź na spacer. Na nerwy dobra jest też aktywność fizyczna ale jeśli nie masz na nią siły nie męcz się. Lepiej kup sobie jakiś ziołowy lek na uspokojenie. Ja wierzę, że będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie robię, piję herbatę, czasem uda mi się coś przeczytać, idę się przejść po pracy. Na nic więcej nie mam siły, chociaż w sumie poprawia się już to trochę, bo ja też nie umiem tak nic calkowicie nie robić. Dziękuję Ci za propozycję, w sumie to non stop się komuś wygaduję i to rzeczywiście pomaga. Na razie w sumie nie mam jakichś takich poważnych problemów. Po prostu czuję się bardzo zmęczona, czasem zirytowana.

      Usuń
  10. To pewnie przez tą dziwną pochmurna pogodę... Na pewno w końcu minie to zmęczenie, przyjdzie piękne lato i wszystko będzie pięknie 😊 pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe. Nie wykluczam, że pogoda tak podziałała. ;) Dzięki też przesyłam pozdrowienia.

      Usuń
  11. Myślę, że Twój problem może rozwiązać jedynie porządny odpoczynek albo przeorganizowanie się (czytaj: zmiana pracy). Niestety, praca często jest dużym obciążeniem. Sama miałam tak jak Ty. Teraz, czyli po przeprowadzce na wieś też mam dużo pracy, jednak fizycznej. Znów czuje się zmęczona, ale zmęczona inaczej, przynajmniej nie czuję się zestresowana, jak wcześniej bywało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpoczynek to pierwsze o czym teraz marzę. Niestety, nie mogę przebierać w ofertach pracy, bo w mojej okolicy ich za dużo nie ma, a właściwie to tą pracę, którą mam nawet lubię. Jest dużo do zrobienia, ale gwarantuje mi rozwój osobisty. Stres jest okropny, mnie akurat nie motywuje. ;)

      Usuń
  12. Fiu, fiu, chyba rzeczywiście masz niezły galimatias. Życzę uspokojenia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio miałam podobnie. Jedną książkę czytałam 2 miesiące choć była niezwykle ciekawa, nie da się zaprzeczyć że nie. Ale czas ciężki i stresujący. Do tego zdalna nauka była, która na szczęście już się skończyła. I od września normalnie dzieci idą do szkoły. Ten czas od marca to był koszmar.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pandemia wszystkim utrudniła życie, a nawet je zabrała. Ale nie zagłębiajmy się. Oby wyjść na prostą i wrócić do normalności. Odpocząć i nie być przeciążoną obowiązkami, bo tak naprawdę rodzice stali się nauczycielami.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz