Niebo ciemnieje
Przybiera barwę granatową
Powietrze staje się ciężkie
Można poczuć smak elektryczności na języku.
Na chwilę się zatrzymaj
I spojrzyj do góry
Czy widzisz tę chmurę?
Tę po środku
Niedługo zostanie przebita przez piorun
Jak serce
W które trafia strzała Amora.
Przed burzą
Świat zmienia barwy
Atmosfera gęstnieje
Czujesz, jak krąg się zacieśnia
I wreszcie wybucha
Milionem kropel
Setkami błysków
Swą grozą odbiera oddech.
Liczysz, gdzie się znajduje
A po chwili...
Uwalnia, co zostało spętane.
Wszystko wokół
Dalej żyje.
Przybiera barwę granatową
Powietrze staje się ciężkie
Można poczuć smak elektryczności na języku.
Na chwilę się zatrzymaj
I spojrzyj do góry
Czy widzisz tę chmurę?
Tę po środku
Niedługo zostanie przebita przez piorun
Jak serce
W które trafia strzała Amora.
Przed burzą
Świat zmienia barwy
Atmosfera gęstnieje
Czujesz, jak krąg się zacieśnia
I wreszcie wybucha
Milionem kropel
Setkami błysków
Swą grozą odbiera oddech.
Liczysz, gdzie się znajduje
Zdjęcie mojego autorstwa. Niekoniecznie zbierało się na burzę, ale było pochmurnie. Przypomina oko? |
A po chwili...
Uwalnia, co zostało spętane.
Wszystko wokół
Dalej żyje.
Wiersz świetnie oddaje napięcie, jakie wisi w powietrzu przed burzą. Ja zawsze czuję pewien niepokój, bo to jednak nieokiełznane i nieprzewidywalne zjawisko. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mi się to udało oddać. ;) Dla mnie burza jest fascynująca, ale niebezpieczna i staram się o tym pamiętać.
UsuńOj udało się :) to zjawisko pogodowe mimo wszystko zasługuje na respekt
UsuńCzuje się w wierszu tę eksplozję i rozładowanie napięcia, a zdjęcie także dobrałaś celnie, faktycznie, jak oko:-)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, udało mi się, właśnie o to chodziło. ;) No właśnie, jak oko wygląda, czyli dobre skojarzenie. ;)
UsuńCiekawy wiersz :) Faktycznie dobrze oddaje narastające napięcie. A tak na marginesie sama bardzo lubię burze, boję się, ale mnie fascynuje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mnie również fascynuje. ;)
UsuńPięknie opisane, uwielbiam obserwować burze, szczególnie gdy widzę piękne pioruny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam to samo. ;)
UsuńI mnie podoba się ten wiersz ... Uwalnia to co zostało spętane ... super ! Też potrzebuję takiej energii . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! W takim razie dużo pozytywnej energii niech zawita wokół Ciebie. ;)
UsuńWiersz to sytuacja, która tworzy się przed każdą burzą, ale to również emocje, które w końcu eksplodują. Przepiękne!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, można i tak to odnieść. Pozdrawiam ;).
UsuńBardzo sugestywny wiersz.
OdpowiedzUsuńMoje uznanie.
A OKO na zdjęciu wyrażnie widoczne.
Dziękuję, Stokrotko.
UsuńPiękny ❤
OdpowiedzUsuńDzięki! ;)
UsuńPrzed burza jest pięknie, tylko nasilający się wiatr niesie ze sobą niepokój, czy przypadkiem nie zrobi się z tego niszczycielski żywioł. Ładnie opisałaś oczekiwanie na burzę, czułam to, czytając :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda. ;) Lubię te momenty przed burzą, mimo tego wiatru. Dziękuję i przesyłam pozdrowienia.
UsuńPrzyszłam jeszcze raz żeby zapytać czy była ta burza? :-)
OdpowiedzUsuńO dziwo nie. Rozeszło się. I żadna od tamtej pory nie nadeszła. Pozdrawiam ;).
UsuńAleż nieźle zbudowałaś nastrój :) Poczułam tę burzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! To naprawdę świetnie. ;)
UsuńCudowny wiersz... napisałaś duszą i sercem ;)
OdpowiedzUsuńKochana jeśli to Ty komentujesz u mnie wpisy i podpisujesze się L proszę podawaj adres bloga bym mogła tutaj trafić <3
UsuńDziękuję. Tak, to ja. Przyznaję się. Postaram się. Pozdrawiam.
UsuńJak dla mnie super. Umiesz ubierać myśli w słowa L. Przed burzą człowiek czuje napięcie, a po od razu czuje ulgę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kasiu. Fajnie, że jesteś. ;) Dobrego wieczoru.
Usuń