Fragment opowieści o dziewczynie z tajemnicą

Poniżej fragment opowieści, która jeszcze nie została przeze mnie ukończona. Ma na razie 4 rozdziały. Pomyślałam, że jak zacznę przepisywać ją na komputer z zeszytu, to może uda mi się ją skończyć. Nie wiem, czy w ogóle warto dobrnąć do końca i czy mi się to uda, ale tutaj wrzucam początek. Nie wymyśliłam tytułu, podobno najlepiej go wymyślić na koniec, a że nie skończyłam ... To nie ma. Przedstawione sytuacje, nazwy miejscowości oraz imiona i nazwiska postaci, zostały całkowicie zmyślone.

 

1

Kowalkowo Rok 2020     

    Pachniało wiosną w rozkwicie. W powietrzu unosił się zapach dzikiego bzu, soczyście zielonej trawy i konwalii, które rosły w ogrodzie gospodyni. Cudownie było tu wrócić. Do Kowalkowa. Właśnie wysiadłam z auta i zatrzasnęłam drzwi, przekręcając zamek kluczykiem. Wzięłam kolejny głęboki wdech, a potem rozejrzałam się wokół. Trzy dorosłe konie: o kasztanowatym, karym i srokatym umaszczeniu pasły się na padoku w cieniu dwóch drzew, które rosły w pobliżu. Na parkingu stał jedynie mój samochód, o drewniany płot oparty był rower, a budynek dawnego pałacu, jak zauważyłam, miał odnowioną elewację.

    Przyjeżdżałam do Kowalkowa w każde wakacje, odkąd skończyłam czternaście lat. Wieś była kiedyś majątkiem dworskim, ale w wyniku różnych zawirowań historyczno-politycznych i wygaśnięcia rodu właścicieli po drugiej wojnie światowej przeszedł na rzecz państwa. Przez kilka lat po prostu stał i niszczał. Następnie, z racji tego, że gmina nie miała za bardzo funduszy, ani pomysłów na efektywne zagospodarowanie niewielkiego pałacyku oraz terenu wokół niego, postanowiono go odsprzedać. W ten właśnie sposób, posiadłość znalazła się we własności rodziny Tymańskich.Fryderyk i Łucja Tymańscy, którzy nabyli pałac w Kowalkowie, przekazali go następnie swojemu starszemu synowi Janowi. Młodszy, Stefan nigdy się nie ożenił, ale mieszkał w pałacu aż do swojej śmierci, pracując dla brata. Jan z kolei pojął za żonę kobietę o nieprzeciętnej urodzie, córkę wójta, Barbarę Opolańską. Barbara miała lśniące ciemnobrązowe włosy, opadające falami na ramiona i niezwykle przenikliwe brązowe oczy. Była wysoka i zachowała szczupłą sylwetkę, nawet po urodzeniu czwórki dzieci, to jest trzech córek i jednego syna, Michała, w którego ręce przeszła posiadłość w Kowalkowie po śmierci Jana Tymańskiego.

    Michał Tymański i jego żona Beata założyli w dawnym pałacu pensjonat, sprowadzili do starej stajni konie i zaczęli uczyć jazdy konnej. Ponadto, uprawiali ziemię i plony sprzedawali na targu w sąsiedniej miejscowości. Wiodło im się dobrze. Doczekali się dwójki dzieci: syna Maksymiliana oraz córki Anastazji.

    Mój ojciec poznał Pana Michała właśnie na targu, gdy szukał nowego dostawcy warzyw do swojej restauracji. Zawiązali ze sobą umowę, a z czasem stali się przyjaciółmi. Dobrze im się ze sobą współpracowało, podczas spotkań rozmawiali na różne tematy, wreszcie Pan Tymański zaproponował mojemu ojcu, żeby przyjechał na weekend do Kowalkowa. Tata skorzystał z zaproszenia i zabrał nas tam całą rodziną w czerwcu 2006 roku. Miałam wtedy czternaście lat, a moi bracia bliźniacy dziesięć. Od tego momentu każde lato spędzaliśmy u Państwa Tymańskich. Mama zaprzyjaźniła się z Panią Beatą, bliźniacy z Anastazją, która była w tym samym wieku co oni, a ja z dwa lata starszymi ode mnie Maksem i jego kumplem Antkiem.

***

    Od wspomnień oderwało mnie pojawienie się na schodach na ganku kobiety z małą dziewczynką, którą trzymała za rączkę.

- Matylda Serafińska! To naprawdę ty! - zawołała kobieta. Nic dziwnego, że była zaskoczona. Nie pokazałam się tu przez dwa lata.

Anastazja Tymańska, od niedawna po mężu Krasowska i jej trzyletnia córeczka Basia, tak imię dostałą po swojej prababci, pokonały stopnie i zatrzymały się przede mną.

- Tak, to ja - odpowiedziałam, obejmując młodszą siostrę Maksa.


Źródło: https://pixabay.com/pl/photos/islandia-ko%C5%84-kucyk-dzikie-2420768/


Komentarze

  1. Nie jest ważne czy wszystko zostało zmyślone czy jest "z życia wzięte". Ważne, że ładnie napisane...
    Więc pisz dalej :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mały fragment, ale dobrze się czyta. Przepisuj zatem, bo jestem ciekawa, co dalej...

    OdpowiedzUsuń
  3. I co dalej ??? Mam nadzieję, że cdn. :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie. ;) A przynajmniej jeszcze 3 rozdziały, bo tyle mam napisane aktualnie. Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  4. Masz we mnie już czytelniczkę. Czekam na c.d.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie piszesz i pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Fajnie, że Ci się spodobało. ;)

      Usuń
  6. Dość wyraźnie nakreślone postacie jak na coś krótkiego więc myślę, że jeszcze uraczysz nas porządnym kawałkiem historii. Całkiem przyjemnie się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, będzie koło 10 -12 rozdziałów, a przynajmniej powinno być, bo nie zamknę inaczej tej historii. Na razie mam 5. Ale nie wiem, czy dokończę tę historię. Na razie jest tyle, ile jest. Dziękuję, to fajnie, że dobrze się czyta. Pozdrawiam serdecznie. ;)

      Usuń

Prześlij komentarz