Środowisko wspierające

Źródło: https://pixabay.com/pl/photos/r%C4%99ce-puzzle-po%C5%82%C4%85czenia-po%C5%82%C4%85czenie-20333/


Nie poprę swoich argumentów żadnymi pracami naukowymi, czy artykułami specjalistów w tej dziedzinie. Będą to całkowicie moje subiektywne rozważania. Może brzmiąc idealistycznie, ale cóż...

No więc, dlaczego pracodawcy nie dążą do tego, by ich pracownik przychodził do miejsca pracy wypoczęty, by czuł się doceniany, by lubił swoją pracę i aby czuł się w niej wspierany? Dlaczego wspierające środowisko pracy to nie jest powszechność, a wyjątek od reguły? Już nie poruszam nawet kwestii godzin pracy i poczucia bycia przepracowanym, bo wyszedłby temat rzeka.

Osobiście wychodzę z założenia, że atmosfera w pracy to jest ważny czynnik i że pracuję, bo muszę oraz żeby mieć pieniądze. Prosta logika. Mam pracę=mam kasę, a jak mam kasę to mam za co żyć. Czas poświęcany na pracę można byłoby spożytkować na rożne inne sposoby. Nie musimy się nawzajem w pracy lubić, ale szanujmy się, bo to jest podstawa dobrej współpracy. To jakby jest moje zdanie.

Pracowałam w swoim życiu w kilku miejscach, nieistotne jest w jakich, ale ważne jest to, że w każdym było coś do ulepszenia i w każdym się spotykało kogoś niemiłego i niesympatycznego, kto niby wie, ale nie powie, bo po co sobie robić konkurencję i dzielić się wiedzą. Nie wiem, co jest w tym przyjemnego, kiedy spada na ciebie dodatkowa praca, bo przecież musi być zrobiona, a jak się wiedzą nie podzielisz z początkującym pracownikiem to on zrobi to na swój sposób, który może będzie wymagał poprawek, a może nie zrobi, tylko się zwolni i ty, bardziej doświadczony będziesz musiał zrobić, ale jak kto tam woli. Dla mnie to niezrozumiałe.

Wiadomo, że każda firma jest nastawiona na zysk, a każda instytucja/urząd chce też zaoszczędzić otrzymane z góry środki, by mieć na jakieś swoje cele. Wszystko kręci się wokół pieniądza, czy nam się to podoba, czy nie.

Czy kiedy człowiek pracuje w stresie, jest ciągle kontrolowany, upominany, grozi mu się naganami za bzdury i tylko stawia się wymagania i nie dba się całkowicie o samopoczucie tego pracownika, to można powiedzieć, że to jest dobry pracownik? Po jakimś czasie takiego traktowania stan zdrowia tej osoby się z pewnością pogorszy, jak nie fizyczny to psychiczny, albo oba. Ale przecież, jak pójdzie na l4 to też będzie źle, no bo jak, powinien pracować, pracować, pracować ... Dlaczego zatrudnia się minimum, a potem jak jedna osoba się ,,wykruszy" to jest problem, bo zadania do wykonania są, ale nie ma kto ich zrobić? A wystarczyłaby osoba więcej, ale to koszt. I znowu wracamy do pieniądza.

Najstraszniejsze jest chyba jednak to, kiedy między współpracownikami nie ma dobrej komunikacji, porozumienia, poszanowania i chęci, żeby razem tworzyć dobrą atmosferę i budować to miejsce, żeby było lepsze dla nich samych, bo oni są jego elementem. W końcu spędzamy tam pół dnia, a czasem nawet i większą jego część.

Czasem spotykam się z powiedzeniem ,,nie ten, to będzie następny". A co jak nie będzie? Skąd pewność, że będzie? Gdzie tu system motywacji pracownika? Gdzie pokazanie, że doceniam twoją pracę dla mnie i że chcę cię mieć w swoim zespole, bo jesteś dobry.dobra w tym, co robisz? Rynek pracy co prawda, co jakiś czas ulega przemianom, raz pracownik może przebierać w ofertach, raz pracodawca w pracownikach, takie prawa. Myślę, że jednak nie można się nawzajem przeceniać. To jak rzut kostkami do gry, raz wypadną 2 oczka, a za kolejnym rzutem 6.

Jako ludzie mamy wiele możliwości, ale czasem z nich nie korzystamy, żeby poprawić swój komfort życia tu na Ziemi. Albo nie poddajemy się zmianom, bo tłumacząc, że zawsze tak było, zawsze tak to działało. I to naprawdę znaczy, że nie można zrobić więcej i lepiej?

 

 


Komentarze

  1. Kochana, temat rzeka i pretekst dla wielu badań, sama nie umiem sobie na to odpowiedzieć.
    Obserwując swoja szefowa od lat dochodzę do wniosku, że działa efekt zasiedzenia, jeśli szef czuje się zbyt pewnie i za długo szefuje, to zaczyna inaczej patrzeć na wszystko.
    Moja koleżanka zawsze mawiała, a była wtedy z-cą dyrektora, ze trzeba pamiętać, iż szefem się bywa, a potem często wraca do tych, których się gnębiło.
    Teoretycznie wiemy, że z niewolnika nie ma pracownika, ale jakoś w praktyce to nie działa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zagadnienia z rynku pracy pewnie stanowią temat niejednej pracy dyplomowej na studiach i książek naukowych. No tak, było tak przez 20 lat to i niech będzie dalej, ale świat się zmienia. I dobrze mawiała. No, niestety, nie działa.

      Usuń
  2. Ciekawe rozważania. Poruszyłaś sporo ważnych wątków. Oczywiście każda sytuacja jest inna, ale z pewnością relacje na poziomie pracodawca - pracownik mają niebagatelne znaczenie na dłuższą metę, bo wpływają na jakość i wydajność w pracy. Im lepsza atmosfera, o której wspominasz, tym lepsza współpraca.

    Co ciekawe niektórzy ciężko pracują fizycznie przez lata i nie narzekają, ponieważ cenią atmosferę i po prostu dobrze się czują, z kolei inni pracując na wysokich stanowiskach, które wymagają ciągłego napięcia, stresu i wyników, szybko się wypalają z powodu gonitwy za zyskiem i toksycznych realcji z szefem i pracowanikami...

    Nie ma idealnego rozwiązania. Zapewne dużo zależy od tego jak pracodawca traktuje pracowaników, ale również jak pracowanik traktuje pracę, kolegów i czy ma odwagę i śmiałość z szacunkiem wyjaśniać swoje wątpliwości z szefem, a nie z osobami trzecimi...
    Niby można zawsze spróbować zmienić pracę i tak czasami trzeba, ale cześciej wydaje mi się, że pewne sprawy można naprawić lub zmienić w obecnej pracy 🙂

    Pozdrawiam, świetny artykuł, bardzo ważny i potrzebny 🙂🖐️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praca to ogólnie szeroki temat. Warunki pracy można poprawić, trzeba tylko chęci ze wszystkich stron. Dla mnie atmosfera w pracy to najważniejszy czynnik. Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  3. Tam gdzie są ludzie w liczbie większej niż jeden zawsze są jakieś problemy :) Oczywiście masz rację twierdząc , że przeciążenie pracą, brak swobody, skąpe wynagrodzenie, zanik więzi międzyludzkich, poczucie niesprawiedliwości oraz konflikt wartości to główne przyczyny, które pozbawiają pracowników motywacji i osłabiają ich morale. Jednak większość pracodawców nie chce dostrzec faktu , że to pracownicy są najważniejsi, że motorem każdego biznesu są ludzie. Mając poczucie bycia wartościową częścią zespołu, pracownicy stają się bardziej zintegrowani, zaangażowani i odpowiedzialni za miejsce, w którym pracują. Powszechnie wiadomo, że zadowolony pracownik to pracownik bardziej produktywny, lojalny i zaangażowany. Mniej powszechna jednak jest wiedza na temat tego, co może zrobić firma, by pracownik był usatysfakcjonowany, a jego praca bardziej efektywna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, im więcej ludzi tym więcej opinii, pomysłów, osobowości. No właśnie o to chodzi, że nic nie zrobią bez pracowników. Dokładnie tak, pracownik nie powinien czuć się źle w swojej pracy.

      Usuń
  4. Atmosfera w pracy jest bardzo ważna, ale czasem sam zespół niewiele znaczy jeśli szefostwo jest nie do końca ok. le wychodzę z założenia, że nie ma co się zajeżdżać w nielubianej pracy tylko dlatego, że dużo płacą. To błędne koło i zaprowadzi nas tylko do ogólnej frustracji. Ja lubię moją pracę, bo moja bezpośrednia przełożona jest w biurze w Poznaniu i dopóki robota jest zrobiona poprawnie i na czas to nikt nie wnika w to ile kaw wypije, ile razy utnę sobie pogawędkę z innymi ludźmi w biurze ;) Może nie płacą kokosów ale przynajmniej mam bezstresową pracę w określonych godzinach. nikt nie wymaga bym zostawała po godzinach, a jeśli już to zawsze następnego dnia wychodzę wcześniej. Nie pieniądze powinny być dla nas najważniejsze a my :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Zgadzam się z Twoim sranowiskiem. Fajnie, że Ci się trafiła taka praca, w której nie ma stresu i szef jest w porządku.

      Usuń
    2. Na szczęście nie mam co narzekać :) Ważne jest, żeby zdać sobie sprawę z tego że w kwestii zatrudnienia nie ma sentymentów. Jeśli praca albo atmosfera w niej Ci nie pasuje to ją zmieniasz. Pracodawca, gdy coś nie będzie mu pasowało zwolni Cię bez mrugnięcia okiem. Bez względu na to czy byłaś sympatyczna, koleżeńska czy wręcz przeciwnie.

      Usuń
  5. Trudny temat, który nie ma końca, ba nawet nie jeden problem się tu wyłonił. Ja mam na szczęście mądrego kierownika i owszem są momenty, że musimy przesiedzieć wszyscy i wykonać niektóre zadania ale zawsze usłyszmy podziękowania. Zawsze pada miłe słowo. Myślimy też wszyscy jak zorganizować postawione zadania najlepiej i najsprawniej. Jak jedna zmiana może dopomóc drugiej a jak druga pierwszej.
    Jest nad nami "góra", nad kierownikiem też i nad kierownikiem kierownika itd... aż do samego prezesa.
    Atmosfera miła i przyjazna w pracy oraz podział wykonywanych obowiązków pozwala mi iść do pracy z radością. Bardzo lubię moją pracę i sama nawet nie wiem czy praca za biurkiem by się mi spodobała albo taka urzędnicza czy wydłużająca się, bo trzeba kombinować jak tu zabić czas z nudów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra atmosfera w pracy to czynnik dla mnie osobiście bardzo ważny. Współpraca w grupie, która jest dobra, gdy ludzie potrafią się ze sobą porozumiec to duży sukces.

      Usuń
  6. Temat rzeka. Niestety pracodawcy bardzo często zapominają, że relacja pracodawca-pracownik powinna być korzystna dla obu stron. I nie mam na myśli tylko wysokości wynagrodzenia. Niby wiemy, że wypoczęty pracownik to bardziej efektywny pracownik, ale...
    Atmosfera w pracy. Też mam doświadczenie pracy w kilku miejscach i w każdym miejscu spotkałam ludzi zarówno życzliwych i pomocnych, jak i ich totalne przeciwieństwo. Nie mam pojęcia skąd w ludziach tyle zawiści, agresji, chęci uprzykrzania komuś życia. Na dłuższą metę to jest nie do wytrzymania. Takie traktowanie pracownika przez pracownika to mobbing. Niewielu chyba zdaje sobie z tego sprawę, a co gorsze.... takie postawy są akceptowane przez zwierzchników :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, mobbing występuje i jest w sumie trudny do udowodnienia.

      Usuń
  7. Opierając się na moim doświadczeniu zawodowym, widzę również doświadczenie i odczuwam dyskomfort w zespole roboczym. Moi przyjaciele z innych firm też czują to samo. Uwierz mi, w prawie wszystkich miejscach pracy są zalety i wady.
    Keep duchowe faceci ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta kwestia naprawdę wymaga zmiany. I może kiedyś się jej doczekamy. ;)

      Usuń
  8. Ostatnio miałam podobne przemyślenia. Ludzie chodzą do pracy bo muszą a często jest okropna atmosfera. W niejednej to nie szefa miałam dość a współpracowników, z którymi żyć się nie dało. Tylko robią sobie pod górkę. Chociaż szefostwo często też nie lepsze patrzą tylko żeby było zrobione jak najwięcej. Eh i ten ciągły stres...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No różnie bywa, w różnych miejscach. Przykre jest to, że wszystko stoi w miejscu, a ludzie dostają tak małe wynagrodzenia, że nie chcą budować i zmieniać tych miejsc, żeby było lepiej. Ciągle jakieś przepychanki. Mieć fajnych współpracowników i dobry zespół to jest naprawdę ekstra sprawa. Ciągły stres niczemu nie sprzyja.

      Usuń
    2. Większość osób, które znam narzeka na swoją pracę i to nie dlatego że jest jej dużo, że są zmęczeni albo po prostu lenistwo łapie. Mają dość zwykle właśnie tego stresu, ludzi w pracy, szefa, współpracowników.
      Znam nawet osoby, których praca doprowadza do depresji. Ba sama się doprowadziłam w jednej :/. No ale co można zrobić prócz narzekania i szukania czegoś nowego gdzie będzie znośniej x.x. Chyba tylko założyć własną działalność.

      Usuń
  9. Ja mam nadzieję, że takie podejście się zmieni wraz ze zmianą pokoleniową. Mam zupełnie inne podejście, którego nauczyłam się na studiach i naprawdę inwestuję i staram się rozwijać moich pracowników. Wymagam, ale też wiedzą, że mogą na mnie liczyć. Jeśli pracownik jest zadowolony, ma satysfakcję, pracuje efektywniej i wszystkim to się bardziej opłaca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się zmieni. Się okaże. No to świetnie, skoro tak działasz, na takich zasadach. ;)

      Usuń
  10. To prawda atmosfera w pracy jest kluczowa. Nikt nie lubi obgadywania albo wskazywania wszystkiego co jest źle. :) teraz czytałam taką książkę, w której pojawił się taki wątek, naiwna trochę powieść obyczajowa ale idealna na ciężki dzień: życie na zamówienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dla mnie to czynnik najważniejszy przy wyborze pracy. Dzięki za nowy tytuł. ;)

      Usuń
  11. Bo takie niezmienianie sytuacji najczęściej jest proste. Te zmiany, pójście naprzód są trudniejsze i wymagają więcej pracy, dlatego tyle osób tkwi w tym, co było i tym samym traci szanse na lepsze życie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, bo w zmiany trzeba włożyć wysiłek. No niestety, tak to jest.

      Usuń
  12. Rzeczywiście temat rzeka. U nas brak szacunku do pracownika, mobbing, to niestety bardzo częste zjawiska. Pracodawca nie liczy się z pracownikiem, nie przywiązuje się w żaden sposób do niego. Najgorzej jest chyba w branży związanej z handlem. Nie wyrabiasz planu- do widzenia! Tu liczą się tylko liczby...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko jest takie przykre i naprawdę wymaga wprowadzenia wielu zmian. Wszyscy jesteśmy tylko i aż ludźmi.

      Usuń
  13. Myślę, że człowiek został stworzony do współpracy i wymiany zasobów. Jednak chociaż jesteśmy rozumni, to czy aby na pewno wszyscy? Czytałem podobny tekst dotyczący pracy w Japonii. Tam pracownik pracuje po 16 godzin dziennie, ale tylko dlatego, że czeka aż szef wyjdzie z pracy,bo nie wypada mu wyjść pierwszemu. Efektywność pracy Japończyków wcale nie jest taka wysoka. W każdym kraju ludzie popełniają błędy. One nas spowalniają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do rozumności co niektórych osobników można mieć wątpliwości. ;) No u nas ogólnie też przed szefem nie wypada wyjść, ale nikt po 16 h z tego powodu nie siedzi w pracy. To już w ogóle byłaby katastrofa.

      Usuń
  14. Zdecydowanie się zgadzam, że dobra atmosfera w pracy i fajni wspólpracownicy to jedna z najważniejszych rzeczy w pracy. Ja zawsze bardzo lubiłam moją praca. Praca była przyjemna, a ludzie bardzo przyjacielscy i pomocni. Mogliśmy gadać na luźne tematy i robić sobie przerwę kiedy chcemy, byle wykonana byla nasza praca. Przez covid od 3 miesiecy jestem przesunięta gdzie indziej bo u mnie chwilowo jest zastój. Atmosfera w nowym miejscu jest straszna i ciągle musze robić nadgodziny. Jestem już fizycznie i psychicznie tym wykończona i żyję jedynie nadzieją, że wkrótce wrócę do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i teraz się męczysz w tej pracy ...Szkoda, nie o to chodzi przecież, ale no nie tworzy się pracownikom dobrej atmosfery. Rzadko. Wytrwałości Ci życzę.

      Usuń
  15. :) hmm właściwie to ludzie są z gruntu zła - jak śpiewała Górniak. Coraz częściej się o tym przekonuje. Żyjemy w czasach, w których wartości poszanowania innych, miłości i wzajemnej pomocy są tylko sloganem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze to podsumowałaś. Niestety tak to jest coraz bardziej widoczne. Bardzo to smutne.

      Usuń

Prześlij komentarz