Utracone zaufanie

Jesteś na wakacjach. Czas płynie zbyt szybko, jesteś zmęczona, ale w sumie chłoniesz wszystko po kolei, co się da, bo to odskocznia od codzienności. Nie ma czasu na duży odpoczynek, tylko tyle, ile trzeba. Zwiedzasz, dużo chodzisz, mało siedzisz, próbujesz nowych potraw. Dużo się śmiejesz, bo jesteś tam z fajnymi ludźmi.

Bawisz się. Po prostu. Jesteś turystą w nieswoim świecie. Zapominasz o problemach, zapominasz o pracy, która na ciebie czeka. Unosisz się na fali.

A potem oczywiście (bo jakże inaczej) bańka pęka. I wcale nie chodzi o powrót do szarej rzeczywistości. Chodzi o to, że ci ludzie, którym zaufałaś ci czegoś nie powiedzieli, że cię zranili, że przez tych kilka miłych i przyjemnych dni robili z ciebie idiotkę. 

I jesteś zła, zraniona, urażona. Nie wiesz, co myśleć. Na początku myślisz, że żartowali, bo dużo dowcipkują. Jednak potem prawda do ciebie dociera. I złość, której i tak nosisz w sobie sporo potęguje się. Chce ci się płakać, nawrzeszczeć na nich, wykrzyczeć im w twarz, że cię zranili, że czemu nie powiedzieli wcześniej. Myślisz: dlaczego? Czy nie byłaś godna? Czy bali się twojej reakcji?

Twoje zachowanie się zmienia. Zmęczenie uderza w twarz i jedyne, co chcesz to zasnąć i nie myśleć. A oni tam są, nie zniknęli. Jesteś niemiła, czasem wręcz chamska, bo to poczucie krzywdy w tobie siedzi. Uwiło sobie gniazdko już dawno.

Zastanawiasz się, czy ludziom można ufać i czy każdy cię zrani. 

A może przesadzasz? Nad tym też rozmyślasz. 

Nikt w pełni nie może być sobą. Każdy cierpi. Może też każdy poczuł się kiedyś dyskryminowany. Myśli się zapętlają. 

Jak wyjść z impasu, kiedy wiesz, że nie zmienisz swoich przekonań, że nie jesteś w stanie? A jednocześnie nie chcesz ranić i tracić wciąż na nowo. Już więcej pożegnań nie zniesiesz. Już tego wszystkiego za dużo. Znowu się sypiesz i rozpadasz na kawałki.

Źródło: https://pixabay.com/photos/minimalism-emotions-feelings-joy-4846000/



Komentarze

  1. Nie bardzo wiem, co napisać, bo zbyt ogólnikowy to opis.
    Rozczarowania są chyba wpisane w nasze życie, a ludzie bywają różni, na szczęście nie wszyscy fałszywi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam nieprzyjemną sytuację i po prostu tak sobie rozważałam. No właśnie już wiele razy się rozczarowałam i cóż, tak to chyba jest. Tutaj akurat fałsz nie wchodził w grę, a przemilczenie pewnego faktu. Dziękuję za Twoje słowa.

      Usuń
  2. Jak się na kimś raz sparzę nie potrafię ponownie zaufać tej osobie. Życzę Ci, abyś tych rozczarowań miała jak najmniej, chociaz niestety całkowicie nie da się ich wyeliminować. Ludzie niestety potrafią strasznie ranić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaufanie bardzo łatwo stracić, a cieżko je później znów odzyskać. Takie rozczarowanie bardzo boli. Szkoda, że na tym ,świecie coraz mniej ludzi godnych zaufania ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem co takiego się wydarzyło, ale bez względu na wszystko, nie warto tego rozpamiętywać, tylko wyciągnąć wnioski i iść do przodu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że każdy kiedyś poczuł się podobnie wśród znajomych. Niby bawimy się razem, śmiejemy się razem a potem leci jakaś bezpodstawna szydera tylko dla ich rozrywki. Ludzie bywają podli, nie ma co brać tego do siebie. Czasem bezmyślnie płyną na fali jednego żartu i nim się zorientują, jest już za późno a Ty czujesz się skrzywdzona

    OdpowiedzUsuń
  6. Miła Moja - wygląda na to, ze jesteś osoba nadwrażliwą - i stąd te rozterki i wahania...

    OdpowiedzUsuń
  7. abstrahując od istoty problemu bo tak naprawdę nie wiemy w czym tkwi ...ktoś czegoś nie powiedział a mimo to zranił ? Nie jest to dla mnie jasne...więc pozwolę sobie powiedzieć a w zasadzie przypomnieć ogólne prawdy , które wiążą się niejako z Twoim " rozpadem na kawałki" , z tym mocno emocjonalnym przeżywaniem sytuacji. Po 1/ nasza codzienność pokazuje nam dość często i brutalnie, że rzeczywistość jest inna, ludzie inni niż byśmy chcieli. Pora przestać żyć iluzjami i pogodzić się z faktami, mniej będzie rozczarowań.
    Po 2/ niskie poczucie własnej wartości sprawia , że pozwalamy innym się ranić. A to ranienie polega na tym , że wszystko co mówią czy nie mówią , ale w naszym odczuciu nawet swoim zachowaniem nam okazują inni, bezkrytycznie bierzemy głęboko do siebie i pozwalamy szaleć naszym emocjom - tracąc właściwy dystans do tego co nas spotyka.
    Po 3/ zawsze trzeba najpierw zapytać siebie - co jest ? dlaczego zareagowałam tak emocjonalnie ? skąd tyle gniewu we mnie itd co leży u podstaw mojego złego samopoczucia ? dlaczego pozwalam jakimś tam ludziom mnie ranić ? dlaczego boję się otwarcie z nimi o tym porozmawiać ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaufanie trudno odbudować ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim zdaniem zaufanie to temat rzeka. Na pewno trudno jest odzyskać zaufanie do osób,
    które w jakiś sposób bardzo nas zawiodły. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ważny i aktualny temat. To naturalne i normalne, że reagujemy emocjonalnie na coś z czym się nie zgadzamy. Szczególnie jeśli dotyczy to naszego zdrowia psychicznego i emocjonalnego. Wyzwaniem na pewno jest poradzenie sobie z takimi sytuacjami w życiu i zmierzenie się z nimi. Inni otwarcie i bez pardonu wyjaśniają drażliwe kwestie, z kolei drudzy duszą w sobie emocje. Dla własnego zdrówka najlepiej wypośrodkować. Poza tym nie wszyscy zasługują na naszą uwagę w równym stopniu. Czasami warto zmienić towarzystwo jeśli zawiodło nasze zaufanie. Innym razem można spróbować naprawić relacje jeśli chcą tego obie strony. W każdym razie z wakacji, urlopu czy wypoczynku fajnie jest zachować miłe wspomnienia. I oby tych najwięcej w życiu, czego życzę i serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaufanie to jedno z najsilniejszych uczuć ^^ fajnie napisane :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety znam ten bol i wspolczuje bardzo. Nieszczerosc, falsz to okropna rzecz. Kiedy zdaje Ci.sie ze masz wokol siebie zyczliwe Ci osoby, a one za plecami robia Ci swinstwo, obgadujac. Przerabialam to tysiac razy. Bardzo przykre. Nieraz musialam oganiac sie od toksycznych ludzi. Trzymaj sie jakos, mam nadzieje ze znajdziesz lepszych ludzi, tego Ci zycze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Trudno coś doradzić. Czasem tak jest, że osoby którym ufałyśmy okazują się fałszywi. Mnie też wielu bliskich zraniło. Jednak też zauważam czasem w sobie właśnie niepotrzebne dramatyzowanie. Czasem ktoś wcale nie chciał nas skrzywdzić ale coś źle odebraliśmy, wzięliśmy jakiś żart za bardzo do siebie. Różnie bywa.
    Czasem warto wybaczyć i zapomnieć o wszystkim a czasem lepiej odsunąć się od niektórych ludzi i zawrzeć nowe znajomości. Na pewno nie jest tak, że każdy jest zły i nikomu ufać nie wolno.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio padłam ofiarą oszustwa pieniężnego. Nie rozumiem takich ludzi zupełnie, przecież prędzej czy później wpadną w ręce policji.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz