Historia pewnej sukienki


Zdjęcie własne. 2023 r.

Dzisiaj będzie krótko, ale wymownie. 

Przedstawię anegdotkę. Poniżej przebieg rozmowy:

- Ładnie wyglądasz.

- Dziękuję...

- A właściwie to mam dla Ciebie sukienkę na sprzedaż. Z cekinami.

- A z cekinami to gdzie ja ją założę?

- No jak gdzie? Na imprezę.

- Ale ja nie chodzę na imprezy. Siedzę w domu i czytam książki albo oglądam seriale.

Wrzucam tak po prostu, żeby sobie kiedyś przypomnieć. 

Komentarze

  1. A co szkodzi czytać w ładnej sukience?
    Mam znajomą, która Sylwestra spędza zawsze w domu przed telewizorem i zawsze zakłada sylwestrową kreacją, dla siebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie można czytać książek w sukience z cekinami? O ile jest wygodna i bardzo się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ale można czytać książki w sukience z cekinami - przecież czytanie książek też można celebrować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od czegoś trzeba zacząć ... a więc kup sukienkę z cekinami i otwórz się na swoje pragnienia. Bo kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało Ci się to osiągnąć.
    Serce obawia się cierpień...Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W sukience też można czytać książki - czemu by nie :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też należę do domatorek, nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na imprezie, ale ładną sukienkę w szafie muszę mieć :) Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka sukienka może się przydać :) Szczerze? Lubię od czasu do czasu "odwalić się" w błyskotki i brokat, nawet jeżeli na co dzień sięgam po dresy :) Tak dla samej siebie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. W cekinach też można chodzić po domu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Można się ładnie ubrać i spędzić sylwestra z książką w ręku jak na przykład ja :) Tak tylko dla siebie. Lubię cekiny i brokaty. Gdybym miała spędzić sylwestra poza domem to najchętniej w górach gdzie nie ma tłumu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Prawdziwe ^^ moje "imprezowe" sukienki też wiszą w szafie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz