Zimowa prośba
Przyszła Ona. Ta biała - niekolorowa, ani nie zielona. Przyniosła swe chłodne piękno, dlatego mam prośbę:
Przykryj mnie jak śnieg przykrył igły świerku.
Nie żałuj ciepła. To, że Ona jest zimna, nie znaczy, że Ty też musisz.
Daj mi swój uśmiech, daj potrzymać swą rękę, daj się przytulić.
Stań ze mną przy oknie i popatrz ze mną na Nią. Na tę Białą Panią. Wsłuchaj się w mój oddech, czas niech płynie.
Styczeń 2024 |
Zdjęcie prywatne |
Poezja prozą, zimowa prośba niczym apel o ciepło, spokój, bezpieczeństwo...
OdpowiedzUsuńPięknie i wyciszająco:-)
Piękny, poetycki opis i jednocześnie prośba o spokój, bliskość i ciepło.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Pięnie przystrojona ta Biała Pani 😉 Super, że 'przyszła' we właściwy czas...
OdpowiedzUsuńPięknie prosisz...
OdpowiedzUsuńStokrotka
W ten czas każdy potrzebuje trochę ciepła. Piękny tekst <3
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś Białą Panią :) Ja już czekam na wiosnę, zdecydowanie nie lubię zimna, chociaż śnieg jest piękny :)
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś Panią zimę :) Ja już czekam z utęsknieniem na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny wiersz . Gratuluję . Uzmysłowił mi , że przy tym cholernym mrozie i ja tęsknię za ciepłym przytuleniem ... :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie napisane :D Zima mimo wszystko posiada swoje uroki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jak pięknie!
OdpowiedzUsuńO tak! Nie żałuj ciepła :)
OdpowiedzUsuńCiekawa prośba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)