Dzisiaj opiszę pewną sytuację, jaka miała miejsce dwa tygodnie temu. Z jednej strony była zabawna, z drugiej pouczająca, a z trzeciej po prostu prawdziwa.
Złożyłam zamówienie internetowe, bo często kupuję rzeczy w sieci. Moim zamówieniem były dwa staniki ze znanej marki, mającej nazwę na E. W obu niestety odstawały miseczki, więc musiałam je zwrócić. Żałowałam, bo naprawdę mi się podobały. Musiałam pojechać do miasta, żeby nadać paczkę w sklepie, bo tylko taka opcja jest u mnie dostępna albo paczkomat, no albo Poczta Polska, ale akurat tutaj została mi tylko opcja pierwsza.
W sklepie przyjęła mi paczkę sprzedawczyni i przy okazji ucięła sobie ze mną pogawędkę na temat biustonoszy, bo na kartonach zauważyła nazwę marki.
Powiedziała, że też lubi kupować
w tym sklepie, ale stacjonarnie, tylko nie słucha ekspedientki, co ona jej doradza, gdyż ona ma się czuć w tym dobrze i ona wie, co jej pasuje. I ogólnie poleca kupować stacjonarnie. I nie push-upy, bo to ładnie wygląda, ale to oszustwo. Jak przyjdzie co do czego, to facet i tak się dowie, że rzeczywistość jest inna i ta pani woli tak nie robić.
Trudno odmówić jej racji. No i taką pogawędkę sobie ucięłyśmy. Akurat innych klientów nie było.
Te staniki, które oddawałam akurat były z push-upem...😉. Jak się ma rozmiar miseczki B to wiadomo, chociaż najwygodniej mi i tak w sportowych.
A tak na dodatek niżej zamieszczam zdjęcia, które ostatnio zrobiłam.
Pomijając staniki ...powiało wiosną :) Z mojej perspektywy większość staników szyją albo na silikonowe biusty albo na biusty manekinów sklepowych . Znalezienie dobrze ogarniającego stanika i do tego nie daj boże dla ciut większego biustu zmagającego się jak wszystko z grawitacją... graniczy z cudem. :) Z tego co piszesz wnioskuję , że i te mniejsze też nie jest łatwo ubrać :) Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPrawda! Dziękuję. Pozdrawiam.
UsuńPrawda! Dziękuję. Pozdrawiam.
UsuńPrzepiękne zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci zdrowych i wesołych świąt wielkanocnych.
PS - Dziękuję za docenienie moich utworów.
Co do staników to każdy nosi co i kiedy lubi, najważniejszy jest komfort i zadowolenie kobiety
OdpowiedzUsuńKiedyś w sklepie z bielizną trafiła mi się brafiterka, gdy dopasowała mi stanik, nie mogłam oddychać.
OdpowiedzUsuńNigdy więcej!
A ja znowu mam dość spory biust i mnie push-upy denerwują i nie wiem po co do takich staników jeszcze takie wkładki powiększające dają...
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne zdjęcia! Co do biustonoszy, jak osobiście kupuję tylko stacjonarnie, wtedy mam 100% pewności, że pasuje. :) Nie lubię bawić się w zwroty, więc takich zakupów online unikam. ;)
OdpowiedzUsuńJa też noszę push upy, bo lepiej się w nich czuję ;) Co zrobić, że lepiej w nich wyglądam. Czy to oszustwo? Hmm, nie nazwałabym tak tego. Od zawsze noszę ten typ staników i mojemu mężowi nigdy to nie przeszkadzało. Jeżeli facet leci tylko na biust, to może być problem, ale tylko jego...
OdpowiedzUsuńMi też w nich dobrze. ;) No jasne, że jego problem. ;)
Usuńja zawsze kupuję przez internet w swoim ulubionym sklepie i nigdy nie miała problemów z rozmiarem:)
OdpowiedzUsuńWcześniej miałam rozmiar B, w ostatnim trymestrze ciąży nosiłam rozmiar E. Teraz nawet nie wiem jaki rozmiar mam, noszę tylko staniki do karmienia. Obawiam się, że będę mieć kłopot z doborem odpowiedniego stanika.
OdpowiedzUsuńTeż kupuje staniki z puszki upem. Moja koleżanka ostatnio się nacięła. Znalazła ofertę fajnej sukienki na fejsie i zamówiła. Niestety została wykiwana. Zapłaciła kasę, a sukienka nie przyszła. Jeśli o mnie chodzi to kupuje bieliznę i ciuchy bezpośrednio w sklepie.
OdpowiedzUsuńJedno zadnie bardzo mądre powiedziała, każdy ma się czuć dobrze i sam wie, co mu pasuje ;). Po to staniki są różnorodne, żeby każdy mógł wybrać.
OdpowiedzUsuńJa np. długo czułam dyskomfort, przymierzając staniki w sklepie stacjonarnym i kupowałam tylko przez internet. Ostatnio trochę się przemogłam, bo jednak no nie mogłam dopasować. Push-up jak push-up wyjmowane wkładki to coś, czego zawsze potrzebuję, żeby mieć push-up jednostronny xD.